koniuszkiem wysmukłego ryjka po skórze.<br><br>W pobliżu pojawiło się kilka nowych ciemnych plam, które <br>szybko sunęły za pierwszą. Zwierzątka poczęły <br>biegać wzdłuż wyciągniętego Awaru, muskając <br>nosami jego bok, ręce i nogi. Unosiły się na tylnych <br>łapach, przednie opierając o ciało.<br><br>Pamiętał swoją pierwszą noc na wyspie, lądowanie <br>i spotkanie w ciemnościach ze stworzeniami, których wówczas <br>nie zdołał zobaczyć. Teraz zrozumiał, że nie <br>było to spotkanie przypadkowe. Zachowywały się jak grupka <br>wywiadowców, wysłana, aby odszukać człowieka i dokonać <br>jego dokładnych oględzin. Pojął, że jest odkryty.<br><br> Z małych otworków rozmieszczonych w powierzchni <br>sztucznego kamienia, z którego uformowany był gzyms, poczęły <br>wydobywać się smużki