Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
znowu w rosnącym zapamiętaniu, już tańczą wszyscy, łańcuch zwinął się w spiralę, jej wewnętrzny łuk zdaje się odbywać swe poruszenia w przeciwnym kierunku niż na obwodzie, mienią się twarze, migają, wirują w nawrotach dzikiej, nieodparcie wzywającej melodii - - nie wiem, jak się włączyłem w rozpędzone koło, tańczyłem, widziałem profil Mary, jej ciemny rumieniec i rozchylone usta, nasze ręce trwały w mocnym uścisku, drgającym taktami muzyki, zapomniałem o wszystkim, byłem wśród ludzi, z ludźmi.
Wczoraj zaczęta i niedoszła rozmowa z Dejanem.
Zaszliśmy do cukierni.
Dejan zamówił po kieliszku mastiki, po czym wskazując na alkohol, a następnie na szklankę z wodą, przemówił tak: - To
znowu w rosnącym zapamiętaniu, już tańczą wszyscy, łańcuch zwinął się w spiralę, jej wewnętrzny łuk zdaje się odbywać swe poruszenia w przeciwnym kierunku niż na obwodzie, mienią się twarze, migają, wirują w nawrotach dzikiej, nieodparcie wzywającej melodii - - nie wiem, jak się włączyłem w rozpędzone koło, tańczyłem, widziałem profil Mary, jej ciemny rumieniec i rozchylone usta, nasze ręce trwały w mocnym uścisku, drgającym taktami muzyki, zapomniałem o wszystkim, byłem wśród ludzi, z ludźmi.<br>Wczoraj zaczęta i niedoszła rozmowa z Dejanem.<br>Zaszliśmy do cukierni.<br>&lt;page nr=165&gt; Dejan zamówił po kieliszku mastiki, po czym wskazując na alkohol, a następnie na szklankę z wodą, przemówił tak: - To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego