Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
zmierzch za tobą i nie pragnę widzieć nic.

Usta twoje - daleko! Usta twoje - tak blisko!
Serce w żalu zatwardziałe do rąk białych weź i złam!
Czy pamiętasz ów ogród - płot wysoki - mgłę niską?
Mgła - to człowiek niepotrzebny, snem mi równy - taki sam!

Coś tam o nas przez liście zaszeptało do cienia -
Potoczyło się po drzewach - zrozumiało nas - i lśni...
W ustach twoich - tkwi chłodna odrobina znużenia -
Więc pójdziemy do ogrodu! Poszukamy zmarłych dni!

Jest tam ścieżka znajoma - i jest drzewo za bramą.
Czy pamiętasz, jak się idzie? Trzeba minąć cały świat!
Wdziej tę suknię, co wtedy!... Włosy uczesz tak samo!
I
zmierzch za tobą i nie pragnę widzieć nic.<br><br>Usta twoje - daleko! Usta twoje - tak blisko!<br>Serce w żalu zatwardziałe do rąk białych weź i złam!<br>Czy pamiętasz ów ogród - płot wysoki - mgłę niską?<br>Mgła - to człowiek niepotrzebny, snem mi równy - taki sam!<br><br>Coś tam o nas przez liście zaszeptało do cienia -<br>Potoczyło się po drzewach - zrozumiało nas - i lśni...<br>W ustach twoich - tkwi chłodna odrobina znużenia -<br>Więc pójdziemy do ogrodu! Poszukamy zmarłych dni!<br><br>Jest tam ścieżka znajoma - i jest drzewo za bramą.<br>Czy pamiętasz, jak się idzie? Trzeba minąć cały świat!<br>Wdziej tę suknię, co wtedy!... Włosy uczesz tak samo!<br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego