chory, gdy ma iść do biura - mówi 30-letnia Malwina, przedstawicielka towarzystwa ubezpieczeniowego i szczęśliwa matka rocznej córeczki. - Kiedy wciąż zmieniał pracę i do każdej chodził nieszczęśliwy, doszliśmy do wniosku, że musimy przeorganizować nasze życie. Ja zarabiam, a on zajmuje się dzieckiem i domem. Ja się spełniam zawodowo, a jego ciepło i wrażliwość sprawiają, że dziecko rośnie spokojne i szczęśliwe. <br>Brak finansowej stabilizacji jest problemem tylko wtedy, gdy jej istnienie jest fundamentalnym warunkiem wspólnego życia dla jednego z partnerów. Jeśli całe życie czekałaś na wrażliwego artystę z duszą Małego Księcia, nie zarzucaj mu, że nie chce założyć hodowli róż, tylko postaraj