sphaerica</>. Drobne korzonki pewnych drzew mogły być przyrządzane w <orig>abdomenie</>, w którym buszowały <orig>trichomones</>, ale cierni, nawet najtwardszych, prof. Mmaa nie dotknąłby inaczej, jak po dokładnym ich strawieniu przez <orig>trichonymphae</> <orig>campanulae</>, co było specjalnością najstarszej kucharki profesora, tej, którą nazywał: Moja Stara i która pamiętała jeszcze czasy jego twardej i ciernistej młodości. Prof. Mmaa mógłby jeść codziennie tę potrawę, będącą jego ulubionym specjałem, wieńczącym cały obiad, i zdawało się, że wszystkie dania poprzednie spożywał jedynie po to, by jej się doczekać. Jakież więc było jego zdziwienie, gdy po ostatnim <orig>abdomenie</>, zawierającym źdźbła trawy przetrawione przez <orig>protozoa</> <orig>infusoria</> z małą domieszką <orig>streblomastix