Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
zrozumiałych względów Henio nie był postacią, która cieszyłaby się sympatią zespołu. Na trojgu obliczach ukazał się wyraz niesmaku.
- Co on znowu zmalował? - spytała niechętnie Barbara.
- Znów Henio? - skrzywił się Karolek. - Czy on nam się wiecznie będzie pętał po życiorysie?
Janusz zapatrzył się w przestrzeń ponurym spojrzeniem.
- Nieporozumienie - powiedział po chwili, ciężko wzdychając. - Widziałem wszystko i właśnie dlatego się dzisiaj spóźniłem, że oglądałem zdjęcia. Wiecie, że oni dostali wyróżnienie...? Okazuje się, że wcale nie zerżnęli z włoskiego, tylko wysłali własny projekt. Całkiem inny. Uczciwie, jak porządni ludzie.
Zamilkł, a troje zaskoczonych przyjaciół przetrawiało usłyszaną nowinę.
- I myśmy chcieli im rąbnąć ten ich
zrozumiałych względów Henio nie był postacią, która cieszyłaby się sympatią zespołu. Na trojgu obliczach ukazał się wyraz niesmaku.<br>- Co on znowu zmalował? - spytała niechętnie Barbara.<br>- Znów Henio? - skrzywił się Karolek. - Czy on nam się wiecznie będzie pętał po życiorysie?<br>Janusz zapatrzył się w przestrzeń ponurym spojrzeniem.<br>- Nieporozumienie - powiedział po chwili, ciężko wzdychając. - Widziałem wszystko i właśnie dlatego się dzisiaj spóźniłem, że oglądałem zdjęcia. Wiecie, że oni dostali wyróżnienie...? Okazuje się, że wcale nie zerżnęli z włoskiego, tylko wysłali własny projekt. Całkiem inny. Uczciwie, jak porządni ludzie.<br>Zamilkł, a troje zaskoczonych przyjaciół przetrawiało usłyszaną nowinę.<br>- I myśmy chcieli im rąbnąć ten ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego