Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Polluks i rozejrzał się niespokojnie wokoło. I w tej chwili z rozwartych drzwi baraków wyskoczyło ku nim kilkunastu uzbrojonych legionistów. Odcięli im drogę od Kastora. Polluks chwycił polano ze stosu, ale tę słabą broń wytrącił mu z ręki mieczem jeden z napastników. Kalias pochwycił mniejsze kawałki drewna i zaczął nimi ciskać z rozpaczą. Żołnierze natarli z wściekłością.
- Żywcem brać! - krzyknął podoficer.
Kastor widząc nieszczęście przyjaciół zawrócił konie i pognał galopem drogą powrotną.
Chłopcy bronili się zażarcie, ale drewna ze stosu ubywało, pozostały już tylko wielkie szczapy, których nie byli zdolni udźwignąć. Żołnierze wydali okrzyk i natarli z wyciągniętymi mieczami. Jednocześnie jakieś
Polluks i rozejrzał się niespokojnie wokoło. I w tej chwili z rozwartych drzwi baraków wyskoczyło ku nim kilkunastu uzbrojonych legionistów. Odcięli im drogę od Kastora. Polluks chwycił polano ze stosu, ale tę słabą broń wytrącił mu z ręki mieczem jeden z napastników. Kalias pochwycił mniejsze kawałki drewna i zaczął nimi ciskać z rozpaczą. Żołnierze natarli z wściekłością.<br>- Żywcem brać! - krzyknął podoficer.<br>Kastor widząc nieszczęście przyjaciół zawrócił konie i pognał galopem drogą powrotną.<br>Chłopcy bronili się zażarcie, ale drewna ze stosu ubywało, pozostały już tylko wielkie szczapy, których nie byli zdolni udźwignąć. Żołnierze wydali okrzyk i natarli z wyciągniętymi mieczami. Jednocześnie jakieś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego