szkoda że nie wcześniej): Cofnęły dotację. Nic dziwnego - wobec takiej gospodarki finansowej... Ale znów bez dotacji, choćby tak skromnych, jak dotychczas (wszystkiego - raptem 700-800 tys. zł rocznie, Towarzystwo nie ma żadnych szans przyzwoitego działania. Czarne chmury zawisły nad TOZ. Mówi się o ustanowieniu kuratora z urzędu lub zarządu komisarycznego (co, jak niektórzy twierdzą, wcale nie byłoby najgorsze); co gorsze jednak, przebąkuje się tu i ówdzie o rozwiązaniu Towarzystwa. To zaś byłaby strata niepowetowana. Nie sposób bowiem przecenić społecznej wartości tej organizacji. I w końcu, co zwierzęta ważne, że ludzie żrą się miedzy sobą. <br>A zresztą, czy naprawdę tylko o zwierzęta