taneczne, szkółki break, warsztaty... I to też jest sprawa bardzo pozytywna, oczywiście, jeśli prowadzą to ludzie kompetentni... Bo na co jeśli nie na małolatów powinniśmy stawiać? Niektórzy twierdzą, że takie szkółki to obciach, zdzierstwo kasy itd. No i w sumie czasem faktycznie tak jest, ok. przyznaję - tak jest często. Ale co by nie narzekać to zawsze 3 razy łatwiej jest się czegoś nauczyć, załapać klimat, kontakty i dobre podejście do sprawy jeśli ma się kontakt z lepszymi a nie, jak kiedyś, ucząc się na błędach. A przecież czas to pieniądz. Jeśli chcemy doganiać świat trzeba napierać od małego bo im później - tym trudniej