siedzeniem.<br>Ściany zadym ione, z mnóstwem dziur od gwoździ i kul.<br>Nad wejściem do następnej sali wisiała czarna pluszowa makatka z wyszytym złotymi nićmi lwem.<br>Na gzymsie kominka stały filiżanki, pod piecem nie dopalone pończochy, kłębki bawełny, paczki igieł, guziki i dziecinne krzesełko.<br>I poszli dalej , nie znajdując nigdzie nic, co by się nadawało do jedzenia.<br>Dudi zataczał się.<br>Wszędzie widzieli t o samo.<br>Pobite lustra, papiery, krzesła, tynk, rozprute poduszki, kupy czarnego rozharu i trupy sklęśnięte w łachmanach.<br>Gdzieniegdzie siedziały trupy na parapetach.<br>Przeciąg niósł papierki, mokre powietrze z pola.<br>Po pustych izbach latały motyle, błyskając skrzydełkami, siadały zmęczone na brązowych