mi się, że cały świat nagle ułożył się w najpiękniejszy możliwy układ, w jakaś taneczna figurę, i ja mam tę jedna, jedyna w całej wieczności okazję oglądania tego, tylko ja i Henryk, i nikt więcej.<br>A może dokładnie trzydzieści lat wcześniej, dokładnie tego samego dnia, dokładnie o tej samej godzinie, co do minuty i sekundy, leżałam na piachu, a oni mnie kopali, może los jest tak ironiczny, że to było dokładnie, co do sekundy, trzydzieści lat wcześniej, mogło tak być, ale kto by tam pamiętał, to wszystko zlało się w jeden długi, koszmarny dzień, nawet nie wiem, którego roku co się zdarzyło, a