obawy o to, że powszechna w latach osiemdziesiątych kondycja Polaków - opozycjonistów, konspiratorów - zabije w końcu indywidualizm, wolność myślenia, swobodę decyzji i działań, i stanie się formą nowego zniewolenia (czy samozniewolenia) oraz intelektualnej bierności.<br> Paradoksalne wszakże - a może właśnie dla tamtego czasu typowe - jest to, że sceptyk Kijowski, którego drażniły powielane co jakiś czas "gesty historii dawno zmarłej", uważane przezeń za objaw zbiorowej nerwicy, powtarzał te gesty wraz z innymi: wątpiący, pełen goryczy, lecz obowiązkowo solidarny.<br> W eseju Siła fatalna, zaprzeczając (przynajmniej w jakiejś mierze) swej wcześniejszej fascynacji "cynikiem wolności", Maurycym Mochnackim, wskazywał na inny wzorzec polskości, inny symboliczny los, na generała Józefa Chłopickiego