Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
no cóż, każdy sam buduje swoje życie, po takich słowach ojciec z dumą spoglądał na syna, na matkę, rozglądał się po solidnie umeblowanym mieszkaniu, do wszystkiego doszedł własną pracą, nie zmarnował ani grosza, nie zmarnował ani chwili, wszystko oddawał rodzinie, potem wszelkie kontakty ojca z Siepą się urwały, ale Marek co jakiś czas go spotykał, w różnych miejscach, czasem myślał, że to nie przypadek, bo czy można tyle razy spotkać kogoś przypadkiem w wielkim mieście?

Przez kilka lat co jakiś czas do niej wracał, nie na długo, zwykle tydzień lub dwa mniej lub bardziej intensywnych spotkań, czasem jechali razem na wakacje, to wystarczało
no cóż, każdy sam buduje swoje życie, po takich słowach ojciec z dumą spoglądał na syna, na matkę, rozglądał się po solidnie umeblowanym mieszkaniu, do wszystkiego doszedł własną pracą, nie zmarnował ani grosza, nie zmarnował ani chwili, wszystko oddawał rodzinie, potem wszelkie kontakty ojca z Siepą się urwały, ale Marek co jakiś czas go spotykał, w różnych miejscach, czasem myślał, że to nie przypadek, bo czy można tyle razy spotkać kogoś przypadkiem w wielkim mieście?<br><br>Przez kilka lat co jakiś czas do niej wracał, nie na długo, zwykle tydzień lub dwa mniej lub bardziej intensywnych spotkań, czasem jechali razem na wakacje, to wystarczało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego