społecznego". Przeciwnie, jest raczej reakcją na niepojęte zachowanie niektórych współobywateli, którzy ni stąd ni zowąd tłumnie uciekają z tego wolnego od "nieprzekraczalnych sprzeczności" ziemskiego raju, albo nawet domagają się zjednoczenia z kapitalistyczną pustynią wartości, jaką są Niemcy Zachodnie. "Wydaje mi się", oznajmia Christa Wolf z wyżyn swojej wiedzy o tym, co jest "dla ludzi obiektywnie korzystne", że mogłoby być w interesie także Republiki Federalnej, gdyby istniała niemiecka alternatywa wobec struktur, jakie rozwinęły się tam - i których nie próbuję tu poddawać krytyce. W sferze kultury na przykład mogłoby być ważne dla obydwu państw niemieckich, gdyby pewne tradycje zostały zachowane. Tradycje rewolucyjne, na przykład