Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
zawołanie raczej prowokują chęć ucieczki i nielojalność, niż wzmacniają bliskość i przywiązanie. Taki seks traci też urok spontaniczności, staje się mechaniczny i pozbawiony podniecającego elementu zaskoczenia - skoro co wieczór się kochacie, to dlaczego dziś ma być inaczej?

Seks jako obowiązek

Kochanie, boli mnie głowa, ale za chwilę będę gotowa

To, co jest najbardziej zabójcze dla seksu, to na pewno poczucie obowiązku. Jeśli masz świadomość, że "musisz", albo że "powinnaś" iść do łóżka ze swoim facetem, to od razu możesz pożegnać się ze wszechogarniającym orgazmem i wstrząsającymi falami rozkoszy rodem z poradników pana Mastertona.
Pamiętasz z poprzedniego akapitu słowo "spontaniczność"? To właśnie ono
zawołanie raczej prowokują chęć ucieczki i nielojalność, niż wzmacniają bliskość i przywiązanie. Taki seks traci też urok spontaniczności, staje się mechaniczny i pozbawiony podniecającego elementu zaskoczenia - skoro co wieczór się kochacie, to dlaczego dziś ma być inaczej? <br><br>&lt;tit&gt;Seks jako obowiązek&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Kochanie, boli mnie głowa, ale za chwilę będę gotowa&lt;/&gt;<br><br>To, co jest najbardziej zabójcze dla seksu, to na pewno poczucie obowiązku. Jeśli masz świadomość, że "musisz", albo że "powinnaś" iść do łóżka ze swoim facetem, to od razu możesz pożegnać się ze wszechogarniającym orgazmem i wstrząsającymi falami rozkoszy rodem z poradników pana Mastertona. <br>Pamiętasz z poprzedniego akapitu słowo "spontaniczność"? To właśnie ono
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego