jest także jego <br>przyczyną. <br>Huineng nauczał: &lt;q&gt;"Nigdy nie popełnijcie tego błędu i nie myślcie, <br>iż medytacja i 'najwyższa mądrość' różnią się od siebie - one tworzą <br>jedność [...]. Nie myślcie, iż medytacja rodzi 'najwyższą mądrość' lub <br>że 'najwyższa mądrość' skłania do medytacji. [...] Praktyka 'oświecenia' <br>nie kryje się w słownej argumentacji. Jeśli dyskutujesz, co jest pierwsze, <br>medytacja czy 'najwyższa mądrość', oznacza to, że błądzisz".&lt;/&gt; Huineng <br>wielokrotnie podkreślał, że między praktyką a 'oświeceniem' nie ma <br>związku przyczynowo-skutkowego - medytacja nie rodzi 'oświecenia', <br>a 'oświecenie' nie skłania do medytacji. Według niego 'najwyższa <br>mądrość' jest stanem 'nie-myślenia', w którym zachodzi sprzeczna <br>tożsamość myślenia i braku myślenia. &lt;q&gt;"Jeśli