Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
pomysły i instalacje długo się pamięta.
Stanęli na małym wzniesieniu. Dwie krowy leniwie pasły się na łące. Było zupełnie cicho. Owady, bzycząc, przelatywały nad głowami. Hehe czuł ciepło rozgrzanego ciała Angelli. Z trudem przełknął ślinę.
- Wiesz, słuchałam muzyki, którą mi pożyczyłeś. - Angella przyglądała się krowom. - To jest takie wspaniałe. Niewiele co prawda słychać, ale jest naprawdę beautiful. Ja pamiętam te wszystkie zespoły, choć może niezbyt dokładnie. Jest w tej muzyce jakaś siła, coś, co tak mnie ekscytuje. Andrew, jak się cieszę, że mnie tutaj zaprosiłeś. Zupełnie mi nie przeszkadza ten straszny brud - powiedziała jakby do siebie. - Ty wiesz, że śpiew tak mnie
pomysły i instalacje długo się pamięta.<br>Stanęli na małym wzniesieniu. Dwie krowy leniwie pasły się na łące. Było zupełnie cicho. Owady, bzycząc, przelatywały nad głowami. Hehe czuł ciepło rozgrzanego ciała Angelli. Z trudem przełknął ślinę.<br>- Wiesz, słuchałam muzyki, którą mi pożyczyłeś. - Angella przyglądała się krowom. - To jest takie wspaniałe. Niewiele co prawda słychać, ale jest naprawdę beautiful. Ja pamiętam te wszystkie zespoły, choć może niezbyt dokładnie. Jest w tej muzyce jakaś siła, coś, co tak mnie ekscytuje. Andrew, jak się cieszę, że mnie tutaj zaprosiłeś. Zupełnie mi nie przeszkadza ten straszny brud - powiedziała jakby do siebie. - Ty wiesz, że śpiew tak mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego