czy może raczej życie w diasporze - powstrzymywało ich od samobójstw? Niewola, pogromy, holocaust z całą pewnością podnoszą wartość życia. Przetrwać za wszelką cenę - wbrew "onym" (Egipcjanom, krzyżowcom, hitlerowcom, Arabom) to, być może, jest najsilniejsza motywacja przeciwdziałająca autodestrukcji. Religia staje się czynnikiem ją wspomagającym, ale nie najważniejszym. Świadczą o tym, wciąż co prawda niewielkie, wszakże wyraźnie rosnące wskaźniki samobójstw w Izraelu. Liczący się udział mają tu, tak jak w innych krajach, imigranci. Co najciekawsze, chodzi nie tylko i nie głównie o Rosjan, ale o nowo przybyłych Żydów z Etiopii, stanowiących jedną z najbardziej ortodoksyjnych grup religijnych w całym Izraelu.<br><br>Tradycyjny polski katolicyzm - jakkolwiek