Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nie są do wprowadzenia w jednym czasie. Polsce natomiast potrzeba otwarcia się klasy politycznej, która uznała, że pozjadała wszystkie rozumy, na takich ludzi jak choćby właśnie sygnatariusze listu.
Pan zaproponował rząd prof. Belki, autorzy apelu sugerują rząd fachowców. Jak to pogodzić?
Marek Belka jest fachowcem. Oczywiście zawsze będzie trwał spór, co to jest rząd "czystych" fachowców. W tym gabinecie kilka takich osób musi być i one są. Musi być też grupa polityków, choćby ze względu na kontynuację spraw, którymi się zajmowali, np. kwestii obrony, spraw zagranicznych, rolnictwa. Tym bardziej iż ci ministrowie są równocześnie fachowcami. Pamiętajmy jednak, że w obecnej sytuacji chęć fachowców
nie są do wprowadzenia w jednym czasie. &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; natomiast potrzeba otwarcia się klasy politycznej, która uznała, że pozjadała wszystkie rozumy, na takich ludzi jak choćby właśnie sygnatariusze listu.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Pan zaproponował rząd &lt;name type="person"&gt;prof. Belki&lt;/&gt;, autorzy apelu sugerują rząd fachowców. Jak to pogodzić?&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;&lt;name type="person"&gt;Marek Belka&lt;/&gt; jest fachowcem. Oczywiście zawsze będzie trwał spór, co to jest rząd "czystych" fachowców. W tym gabinecie kilka takich osób musi być i one są. Musi być też grupa polityków, choćby ze względu na kontynuację spraw, którymi się zajmowali, np. kwestii obrony, spraw zagranicznych, rolnictwa. Tym bardziej iż ci ministrowie są równocześnie fachowcami. Pamiętajmy jednak, że w obecnej sytuacji chęć fachowców
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego