Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
Nie przyznawać się do znajomości nawet z panem Borowskim.
- Dlaczego? - zdumiała się naiwnie.
- Jak to, dlaczego? Przecież niedługo wejdzie radziecka armia! Zobaczy pani, wszystkich ze dworu wytną w pień. Na pani miejscu szybko bym się stamtąd wyniosła. Pani ma córkę. Lepiej się wcześniej zabezpieczyć.
Nie chciały słuchać żadnych argumentów. I co z tego, że Rosjanie wejdą jako sprzymierzeńcy? One wiedzą lepiej. Wyrżną wszystkich i już. Tym bardziej uchodźców z Warszawy, bo Powstanie wymierzone było przeciw nim.
- Tego już zupełnie nie pojmuję. Biliśmy się z Niemcami.

- My wiemy swoje. Niech pani ucieka. W pierwszej chwili nikt nie będzie nikogo pytał, skąd jest, co robi
Nie przyznawać się do znajomości nawet z panem Borowskim.<br>- Dlaczego? - zdumiała się naiwnie.<br>- Jak to, dlaczego? Przecież niedługo wejdzie radziecka armia! Zobaczy pani, wszystkich ze dworu wytną w pień. Na pani miejscu szybko bym się stamtąd wyniosła. Pani ma córkę. Lepiej się wcześniej zabezpieczyć.<br>Nie chciały słuchać żadnych argumentów. I co z tego, że Rosjanie wejdą jako sprzymierzeńcy? One wiedzą lepiej. Wyrżną wszystkich i już. Tym bardziej uchodźców z Warszawy, bo Powstanie wymierzone było przeciw nim.<br>- Tego już zupełnie nie pojmuję. Biliśmy się z Niemcami.<br><br> - My wiemy swoje. Niech pani ucieka. W pierwszej chwili nikt nie będzie nikogo pytał, skąd jest, co robi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego