Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Ksiądz Helena
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1990
to samo na myśli... Wrócę do faktów. Otóż... kiedy owego poranka zatrzymałem się, zaskoczony jak inni ukazaniem się nowego graffiti... musiałem ruchem głowy wyrazić... no nie wiem... zdziwienie? powątpiewanie? ...i wtedy stojący koło mnie emeryt spojrzał na mnie jakoś tak chytrze. Uśmiechnął się i: ,,Jaki mi tam narzeczony... stary kochanek, co go porzuciła dla kariery!" Zaciekawiło mnie to, rzecz jasna, więc pytam o szczegóły. Na to nieznajomy emeryt... pamiętam dokładnie... ,,Tyle tylko panu powiem, że gość ma kafejkę... tycią, że dwóch marynarzy przy ladzie tam stanie... ale jakby trzeci chciał wejść - to chyba taki bez brzucha"... I że tak tam sobie
to samo na myśli... Wrócę do faktów. Otóż... kiedy owego poranka zatrzymałem się, zaskoczony jak inni ukazaniem się nowego graffiti... musiałem ruchem głowy wyrazić... no nie wiem... zdziwienie? powątpiewanie? ...i wtedy stojący koło mnie emeryt spojrzał na mnie jakoś tak chytrze. Uśmiechnął się i: ,,Jaki mi tam narzeczony... stary kochanek, co go porzuciła dla kariery!" Zaciekawiło mnie to, rzecz jasna, więc pytam o szczegóły. Na to nieznajomy emeryt... pamiętam dokładnie... ,,Tyle tylko panu powiem, że gość ma kafejkę... tycią, że dwóch marynarzy przy ladzie tam stanie... ale jakby trzeci chciał wejść - to chyba taki bez brzucha"... I że tak tam sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego