głusi słyszą, chorzy wznoszą głowy,<br>kiedy lekko stąpasz ulicami,<br>gdy sprowadza cię wiatr południowy.<br><br>5<br><br>Każdą ranę palec twój zabliźni,<br>każda sprawa będzie rozwikłana.<br>Z krzykiem biegną ku tobie mężczyźni<br>wylać gorzkie łzy na twych kolanach.<br><br>6<br><br>Świece im zapalasz. Przez ogrody<br>wiedziesz ich, gdy śpią, nad złote rzeki<br>i codzienne, takie ciężkie schody<br>jakże im się znów wydają lekkie!<br><br>7<br><br>Wszystko zmienia się na twoje przyjście,<br>kiedy pierścień twój zaświeci nocą:<br>ptaki budzą się. I szumią liście.<br>I na niebie srebrne gwiazdy wschodzą.<br><br>8<br><br>Więc dla ciebie, Wenus, tron w szkarłatach,<br>rzeźba, wiersz, gramofonowa płyta<br>i ten dźwięk na wszystkich