go znaleźć. Myślałam, że może oni znajdą przypadkiem, ale też nie. Gdzie on, do diabła, może być?!<br>- Na litość boską, kto?!<br>- Ten list od Edka, który zginął. Nie wiem, co on tam napisał.<br>- Ale nie możemy czekać z odpowiedzią, aż go znajdziesz. Zdecyduj się, mówimy mu prawdę czy nie?<br>Alicja cofnęła łokieć i z pewnym trudem odwróciła się do mnie twarzą.<br>- Jaką prawdę? - spytała nieufnie.<br>- No przecież ci tłumaczę! On pyta, czy były jakieś incydenty, a my wszyscy milczymy z głupim wyrazem twarzy. Masz tu samych wiernych przyjaciół. Przyznajemy się czy nie?<br>- No przecież ci mówię, że właśnie nie wiem! Chciałam