Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
westchnął elf, przeciągając się. - Zwłaszcza że początek już mamy za sobą, a początek jest w takich sprawach najtrudniejszy. Kontynuuj.
- Miałem rozkaz zmusić was do wyznania, gdzie ukrywają się Vilgefortz i Rience! I Cahir Mawr Dyffryn, syn Ceallacha!
- Zabawne. Zastawia się na mnie pułapkę, by pytać o Vilgefortza i Rience'a? A cóż ja mogę wiedzieć o nich? Co może mnie z nimi łączyć? A z Cahirem sprawa jest jeszcze zabawniejsza. Tego odesłałem wam przecież, tak jak sobie życzyliście. W pętach. Czyżby przesyłka do was nie dotarła?
- Wymordowano oddział wysłany na ustalone miejsce spotkania... Cahira nie było wśród zabitych...
- Aha. A pan Vattier
westchnął elf, przeciągając się. - Zwłaszcza że początek już mamy za sobą, a początek jest w takich sprawach najtrudniejszy. Kontynuuj.<br>- Miałem rozkaz zmusić was do wyznania, gdzie ukrywają się Vilgefortz i Rience! I Cahir Mawr Dyffryn, syn Ceallacha!<br>- Zabawne. Zastawia się na mnie pułapkę, by pytać o Vilgefortza i Rience'a? A cóż ja mogę wiedzieć o nich? Co może mnie z nimi łączyć? A z Cahirem sprawa jest jeszcze zabawniejsza. Tego odesłałem wam przecież, tak jak sobie życzyliście. W pętach. Czyżby przesyłka do was nie dotarła?<br>- Wymordowano oddział wysłany na ustalone miejsce spotkania... Cahira nie było wśród zabitych...<br>- Aha. A pan Vattier
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego