Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wywiad z dziewczyną z telefonicznej agencji 0-700...
Rok: 2003
pierwsze. Polubiłam tę pracę. Często dzwonili onaniści. Głupio mi przyznać, ale niektóre telefony działały na mnie. To było dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Od tej strony zupełnie siebie nie znałam. Ci mężczyźni potrafili tak pięknie rozbudzić przez telefon... Nie interesowało mnie, kim jest taki człowiek, ani też jak wygląda. Wprowadzał wątek cudnego, rozbujanego seksu. I poddawałam się temu. To dla kobiety zawsze musi być szokiem. Dziewczyny nie znają swojej fizyczności. Wstydzą się mówić o onanizmie, dotykać swojego ciała... Ten rodzaj kontaktu dawał pełną anonimowość. Kobieta mogła, pracując na tej linii, ponieść się najśmielszym i najpiękniejszym wyobrażeniom erotycznym. To właśnie można nazwać seksem
pierwsze. Polubiłam tę pracę. Często dzwonili onaniści. Głupio mi przyznać, ale niektóre telefony działały na mnie. To było dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Od tej strony zupełnie siebie nie znałam. Ci mężczyźni potrafili tak pięknie rozbudzić przez telefon... Nie interesowało mnie, kim jest taki człowiek, ani też jak wygląda. Wprowadzał wątek cudnego, rozbujanego seksu. I poddawałam się temu. To dla kobiety zawsze musi być szokiem. Dziewczyny nie znają swojej fizyczności. Wstydzą się mówić o onanizmie, dotykać swojego ciała... Ten rodzaj kontaktu dawał pełną anonimowość. Kobieta mogła, pracując na tej linii, ponieść się najśmielszym i najpiękniejszym wyobrażeniom erotycznym. To właśnie można nazwać seksem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego