Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
panowie, że ja mam już prawo zginąć w zupełnie dowolny sposób. Moje życie normalne było męczarnią. Teraz to widzę pod wpływem kokainy. Nie ma tragedii - to jest cudowne! A idee moje, których nie znacie, są już puszczone w ruch. "Les ide'es-forces", jak mówił Fouillet czy inny jakiś Guyot. Jak cudownie myślę teraz! Świat się aż zakłębił w lodowatej logice mego systemu.
DE POKORYA
Tak, ale potem przychodzi depresja szalona. Na ile teraz wszystko jest jasne i piękne, na tyle potem - o Boże! jest tak ohydne jak - słów mi brak. My z Trefujem jesteśmy kokainiści umiarkowani - nie poddajemy się temu nałogowo
panowie, że ja mam już prawo zginąć w zupełnie dowolny sposób. Moje życie normalne było męczarnią. Teraz to widzę pod wpływem kokainy. Nie ma tragedii - to jest cudowne! A idee moje, których nie znacie, są już puszczone w ruch. "Les ide'es-forces", jak mówił Fouillet czy inny jakiś Guyot. Jak cudownie myślę teraz! Świat się aż zakłębił w lodowatej logice mego systemu.<br> DE POKORYA<br>Tak, ale potem przychodzi depresja szalona. Na ile teraz wszystko jest jasne i piękne, na tyle potem - o Boże! jest tak ohydne jak - słów mi brak. My z Trefujem jesteśmy kokainiści umiarkowani - nie poddajemy się temu nałogowo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego