Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
potem jeszcze arytmetykę - a uczył nas jej pan Bronisław Czop - z którą nie było, jako z międzynarodową, żadnych kłopotów, a potem zaczęliśmy uczyć się języka perskiego i dziwiliśmy się, że czyta się tu książkę jakby od końca, a nie od początku, i to z prawa na lewo, nie odwrotnie...
i cyfry nie sprawiały trudności, bo mimo wszystkich różnic przypominały jednak, gdy się im uważniej przyjrzało, te, jakie znaliśmy, słusznie nazywane arabskimi, no i było ich do zapamiętania tylko dziewięć oraz mały rombik zastępujący zero, i natychmiast się ich nauczyliśmy, i recytowaliśmy na wyścigi, głośno i bezbłędnie:
- Jek, do, se, czahor, pandż
potem jeszcze arytmetykę - a uczył nas jej pan Bronisław Czop - z którą nie było, jako z międzynarodową, żadnych kłopotów, a potem zaczęliśmy uczyć się języka perskiego i dziwiliśmy się, że czyta się tu książkę jakby od końca, a nie od początku, i to z prawa na lewo, nie odwrotnie...<br>i cyfry nie sprawiały trudności, bo mimo wszystkich różnic przypominały jednak, gdy się im uważniej przyjrzało, te, jakie znaliśmy, słusznie nazywane arabskimi, no i było ich do zapamiętania tylko dziewięć oraz mały rombik zastępujący zero, i natychmiast się ich nauczyliśmy, i recytowaliśmy na wyścigi, głośno i bezbłędnie:<br>- Jek, do, se, czahor, pandż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego