wojennych przemian)</><br><br> Stanisław Ignacy Witkiewicz przepowiadał, że "etyka pożre metafizykę" i że przyszła ludzkość będzie szczęśliwa, ale nie będzie znała trzech rzeczy: filozofii, sztuki i religii, które już dzisiaj przeżywają swój okres schyłkowy. Nie jest moją rzeczą szukać wyjaśnienia, skąd wzięło się u Witkiewicza takie przekonanie, to znaczy, nie będę cytować autorów, pod których wpływem mógł być, ani zajmować się źródłami ogólnoeuropejskiego katastrofizmu. Powinno nam wystarczyć, że znalazł się w Polsce jegomość dużego formatu, który pomimo wielu swoich dziwactw i niepowodzeń artystycznych i tak stał niepomiernie wyżej od większości swoich współczesnych. Spory i polemiki w Polsce dwudziestolecia wydają się dość miałkie