w przestrzeni kultury, a polityka często nam, chrześcijanom, tę przestrzeń zamyka. W takim razie muszą znaleźć się ludzie w świecie polityki, aby poprzez to narzędzie otwierać możliwości działania w sferach <orig>pozapolitycznych</>. Moja decyzja jest zatem konsekwencją takiej właśnie diagnozy sytuacji.<br><br> Dzisiaj Polska, Europa jest terenem konfliktu cywilizacyjnego, kulturowego. Tradycja, podstawy cywilizacji chrześcijańskiej są zagrożone, systematycznie osłabiane. Dlatego ludzie, którzy tak diagnozują sytuację, nie mogą poprzestać na konstatacji obecnego stanu rzeczy. W przeciwnym razie doszliby do jakiejś schizofrenii, do manifestacji bezradności na własne życzenie. W przestrzeni politycznej <orig>destruowane</> są bardzo ważne idee, pojęcia i instytucje i trzeba położyć temu kres. Trzeba podjąć