się na kobiecej psychice i anatomii. Wyszkolone przez pisma kobiece i dziesiątki artykułów o kobiecych prawach, wiemy, że możemy odmówić seksu wtedy, kiedy chcemy i jak chcemy, a nasz partner, o ile jest nowoczesnym, inteligentnym i idącym z duchem czasu mężczyzną, powinien uznać nasze prawo do odmowy, pocałować nas w czółko i powiedzieć: "Tak kochanie, przytul się do mnie, teraz zaśniemy, a pokochamy się jutro". Oczywiście bez jęków i kazań o "wypełnianiu małżeńskiego obowiązku - co z tego, że nie jesteśmy małżeństwem!". To nic, że wcześniej piętnaście minut lizałyśmy go po uchu, kiedy oglądał finałowy mecz NBA, teraz nam się już odechciało