trudno powiedzieć, pewne jest, że powrót Bony z Polski do Italii w kręgach władztwa nie został dobrze przyjęty, gdyż nazbyt naruszał utrwalone przez lata układy majątkowe.<br> A dziś się mówi, że podobnie jak dobra książka, kieliszek dobrego wina nie zaszkodzi nikomu. W szczęśliwych czasach żyjemy.<br><br>Zostawmy w spokoju zło, które czai się na każdej drodze życia. Powróćmy do literatury, która najobficiej darzy nasze doznania i wiedzę winną nostalgią. Wybierając najbardziej charakterystyczne przykłady tej obecności natury w sztuce piśmienniczej tamtego przełomu, spostrzegamy natychmiast dwóch niezwykłych Francuzów, dwóch Franciszków, z których poeta to Villon, a prozator to Rabelais. Aż duszno u nich od oparów