Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
czekają na przyzwoity syberyjski mróz, wtedy uderzą. Lubią taki mróz, jak oni to mówią, jeszcze pamiętam z dzieciństwa, "mróz taki, że można wilki mrozić". Wróci mróz na dobre, Niemcy tym na zachodzie przetrzepią trochę skórę, wtedy Iwan ruszy, im zima jest na rękę - odpowiedział Konstanty.
Róża na nowo nalała do czajnika wody z emaliowanego wiadra, czajnik postawiła na blasze. Zaskwierczała przylgnięta do spodu wilgoć. Coś puknęło w kominie.
- Niemcy nie powiedzieli ostatniego słowa w tej wojnie, oni coś szykują, może jakieś gazy? Hm? - zastanawiał się Konstanty, chcąc wciągnąć Jassmonta w polityczno-batalistyczne rozważania. Tak naprawdę kalkulował chłopskim sprytem, iż Jassmont skrywa
czekają na przyzwoity syberyjski mróz, wtedy uderzą. Lubią taki mróz, jak oni to mówią, jeszcze pamiętam z dzieciństwa, "mróz taki, że można wilki mrozić". Wróci mróz na dobre, Niemcy tym na zachodzie przetrzepią trochę skórę, wtedy Iwan ruszy, im zima jest na rękę - odpowiedział Konstanty.<br>Róża na nowo nalała do czajnika wody z emaliowanego wiadra, czajnik postawiła na blasze. Zaskwierczała przylgnięta do spodu wilgoć. Coś puknęło w kominie.<br>- Niemcy nie powiedzieli ostatniego słowa w tej wojnie, oni coś szykują, może jakieś gazy? Hm? - zastanawiał się Konstanty, chcąc wciągnąć Jassmonta w polityczno-batalistyczne rozważania. Tak naprawdę kalkulował chłopskim sprytem, iż Jassmont skrywa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego