Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
warta przytoczenia:

W liście ze stycznia 1957 roku pisał do mnie Gustaw Morcinek: "Knocę teraz Czarną Julkę. Powieść autobiograficzną z lat szczenięcych, pacholęcych, durnych, chmurnych, na które nie leją się łzy rzęsiste, lecz kapie turecki miód za dwa grajcary, przezywany przez nas - niedorostków - (r)babskim drzystemŻ".

Julka! Była taka dziewczyna, czarna i żywa jak weneckie diablę, pełna rozpierającej ją energii i pomysłów na najbardziej dzikie eskapady. Chłopcy, którym przewodziła, byli jej ślepo posłuszni. Podległy był też jej we wszystkim, patrzący w nią jak w obraz niespełna czternastoletni Gustlik...

Wraca się chętnie pamięcią do lat dzieciństwa, nawet i wtedy gdy warunki bytowania
warta przytoczenia:<br><br>W liście ze stycznia 1957 roku pisał do mnie Gustaw Morcinek: "Knocę teraz Czarną Julkę. Powieść autobiograficzną z lat szczenięcych, pacholęcych, durnych, chmurnych, na które nie leją się łzy rzęsiste, lecz kapie turecki miód za dwa grajcary, przezywany przez nas - niedorostków - (r)babskim drzystemŻ".<br><br>Julka! Była taka dziewczyna, czarna i żywa jak weneckie diablę, pełna rozpierającej ją energii i pomysłów na najbardziej dzikie eskapady. Chłopcy, którym przewodziła, byli jej ślepo posłuszni. Podległy był też jej we wszystkim, patrzący w nią jak w obraz niespełna czternastoletni Gustlik...<br><br>Wraca się chętnie pamięcią do lat dzieciństwa, nawet i wtedy gdy warunki bytowania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego