Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przykra. Jest prawdą, ale jest to prawda trudna do zniesienia. Ale gorsze od głodu jest oszukiwanie głodu. Ale gorsze od tęsknoty jest frajerskie zapewnianie samego siebie, że już się nie tęskni. Ale gorsze od prawdziwego niespełnienia jest spełnienie pozorne. O te wszystkie fiaska niepojęcie łatwo, bo jak pod wieczór kolejnej czarnej niedzieli aura się samobójczo zagęści, łatwo w tej gęstwinie cień postaci wziąć za prawdziwą postać, echo słów za rozmowę, przypadkowy trop za wymowny znak. I wreszcie, wreszcie jest to, o czym się latami marzyło: wreszcie jest gdzie wyjść i wreszcie jest z kim wyskoczyć wieczorkiem. I się wychodzi i się
przykra. Jest prawdą, ale jest to prawda trudna do zniesienia. Ale gorsze od głodu jest oszukiwanie głodu. Ale gorsze od tęsknoty jest frajerskie zapewnianie samego siebie, że już się nie tęskni. Ale gorsze od prawdziwego niespełnienia jest spełnienie pozorne. O te wszystkie fiaska niepojęcie łatwo, bo jak pod wieczór kolejnej czarnej niedzieli aura się samobójczo zagęści, łatwo w tej gęstwinie cień postaci wziąć za prawdziwą postać, echo słów za rozmowę, przypadkowy trop za wymowny znak. I wreszcie, wreszcie jest to, o czym się latami marzyło: wreszcie jest gdzie wyjść i wreszcie jest z kim wyskoczyć wieczorkiem. I się wychodzi i się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego