Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
lecz nie byli w stanie rozróżnić słów.
Ale do Yazona i Caleba słowa te musiały dotrzeć i zrobić wrażenie, bo oba krasnoludy jak na komendę wykonały w tył zwrot i pędem puściły się z powrotem w stronę krzaków bzu. Milva znowu napięła łuk, wodziła grotem, szukając celu.
- Co jest, do czarta? - charknął Zoltan. - Co się dzieje? Przed czym oni tak wieją? Milva?
- Zawrzyj gębę - syknęła łuczniczka, wciąż wodząc grotem od chałupy do chałupy, od kleci do kleci. Ale nadal nie znajdowała żadnego celu. Dziewczyna z warkoczami znikła w chacie, zamknęła za sobą drzwi.
Krasnoludy gnały, jakby wszystkie demony Chaosu deptały im
lecz nie byli w stanie rozróżnić słów. <br>Ale do Yazona i Caleba słowa te musiały dotrzeć i zrobić wrażenie, bo oba krasnoludy jak na komendę wykonały w tył zwrot i pędem puściły się z powrotem w stronę krzaków bzu. Milva znowu napięła łuk, wodziła grotem, szukając celu.<br>- Co jest, do czarta? - charknął Zoltan. - Co się dzieje? Przed czym oni tak wieją? Milva? <br>- Zawrzyj gębę - syknęła łuczniczka, wciąż wodząc grotem od chałupy do chałupy, od kleci do kleci. Ale nadal nie znajdowała żadnego celu. Dziewczyna z warkoczami znikła w chacie, zamknęła za sobą drzwi.<br>Krasnoludy gnały, jakby wszystkie demony Chaosu deptały im
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego