Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
teraz tylko płynę, dryfuję i bardzo proszę, Panie Boże, o duży komfort, i bardzo proszę: bez żadnych wstrząsów. Myślę sobie tak, ale nie jestem pewien, czy to, co robiłem w latach osiemdziesiątych, rzeczywiście wystarczy i czy w ogóle jest możliwy taki świat, takie życie. Spokojne bydlenie. Tak, "bydlenie", ten staropolski czasownik oznaczający życie, najlepiej oddaje stan mojej wegetacji.
Nie chciałem męczeństwa. Odrzucałem myśl o nim. Bałem się, że gdy dopuszczę możliwość mężnego wytrwania w cierpieniu, Pan ześle je na mnie. Napisano gdzieś bowiem, że zawsze Pan dostarcza mocy pozwalającej na znoszenie ucisku. A ja nie chciałem mocy, nie chciałem ucisku.
Przeglądałem
teraz tylko płynę, dryfuję i bardzo proszę, Panie Boże, o duży komfort, i bardzo proszę: bez żadnych wstrząsów. Myślę sobie tak, ale nie jestem pewien, czy to, co robiłem w latach osiemdziesiątych, rzeczywiście wystarczy i czy w ogóle jest możliwy taki świat, takie życie. Spokojne bydlenie. Tak, "bydlenie", ten staropolski czasownik oznaczający życie, najlepiej oddaje stan mojej wegetacji.<br>Nie chciałem męczeństwa. Odrzucałem myśl o nim. Bałem się, że gdy dopuszczę możliwość mężnego wytrwania w cierpieniu, Pan ześle je na mnie. Napisano gdzieś bowiem, że zawsze Pan dostarcza mocy pozwalającej na znoszenie ucisku. A ja nie chciałem mocy, nie chciałem ucisku. <br>Przeglądałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego