Typ tekstu: Książka
Autor: Dymna Anna, Baniewicz Elżbieta
Tytuł: Ona to ja
Rok: 1997
19 lat. Wyjechali około północy, tłumacz zdążył powiedzieć: Anka, ty szpij, jutro dobrze wyglądać, żeby grać - i zasnął.
Widząc, jak młodemu chłopcu głowa ze zmęczenia spada na kierownicę, nie mogła spać. Co chwilę go budziła. Na granicy węgiersko-czeskiej zażądała, żeby się zatrzymał i chwilę zdrzemnął. Na planie stale się czeka, więc nic się nie stanie, jeśli przyjadą dwie godziny później. Chłopiec ze zdenerwowania nie mógł zasnąć, po półgodzinie ruszyli w dalszą drogę. Co pewien czas jednak stawał, biegał dookoła samochodu, zrywał czereśnie.
Między Vacem a Budapesztem zasnęli wszyscy, na prostej drodze samochód uderzył w słup. Kierowca miał krwotok z nosa
19 lat. Wyjechali około północy, tłumacz zdążył powiedzieć: Anka, ty szpij, jutro dobrze wyglądać, żeby grać - i zasnął.<br> Widząc, jak młodemu chłopcu głowa ze zmęczenia spada na kierownicę, nie mogła spać. Co chwilę go budziła. Na granicy węgiersko-czeskiej zażądała, żeby się zatrzymał i chwilę zdrzemnął. Na planie stale się czeka, więc nic się nie stanie, jeśli przyjadą dwie godziny później. Chłopiec ze zdenerwowania nie mógł zasnąć, po półgodzinie ruszyli w dalszą drogę. Co pewien czas jednak stawał, biegał dookoła samochodu, zrywał czereśnie.<br>Między Vacem a Budapesztem zasnęli wszyscy, na prostej drodze samochód uderzył w słup. Kierowca miał krwotok z nosa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego