Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1977
chcesz genezy dociec świństwa,
to musisz sięgnąć do dzieciństwa.
Szmaciak, Maczuga, Buc i Rurka
biegali razem po podwórkach
w małym miasteczku, zwanym Skisłe.
Życie pędzili niezawisłe,
albowiem chłopców tych gromadka
w szkole bywała tylko z rzadka.
Woleli raczej bąki zbijać.
W mieście nie było na nich kija,
bo byli szkodni, czelni, sprytni
i mocni w nogach - nieuchwytni.
Nieraz prawdziwe polowanie
robiono, by im sprawić lanie,
lecz nadaremnie, bo jak lisy
przebiegłe były to urwisy.

Przewodził całej bandzie Rurka -
postrach straganów, król podwórka.
Rurka miał umysł chłodny, ścisły,
więc niebywałe miał pomysły,
które - przy kumpli swych zachwycie -
zwykł był natychmiast wcielać w
chcesz genezy dociec świństwa,<br>to musisz sięgnąć do dzieciństwa.<br>Szmaciak, Maczuga, Buc i Rurka<br>biegali razem po podwórkach<br>w małym miasteczku, zwanym Skisłe.<br>Życie pędzili niezawisłe,<br>albowiem chłopców tych gromadka<br>w szkole bywała tylko z rzadka.<br>Woleli raczej bąki zbijać.<br>W mieście nie było na nich kija,<br>bo byli szkodni, czelni, sprytni<br>i mocni w nogach - nieuchwytni.<br>Nieraz prawdziwe polowanie<br>robiono, by im sprawić lanie,<br>lecz nadaremnie, bo jak lisy<br>przebiegłe były to urwisy.<br><br>Przewodził całej bandzie Rurka -<br>postrach straganów, król podwórka.<br>Rurka miał umysł chłodny, ścisły,<br>więc niebywałe miał pomysły,<br>które - przy kumpli swych zachwycie -<br>zwykł był natychmiast wcielać w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego