Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 19
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
na antenie radia, nie pozostawiła suchej nitki na burmistrzach, staroście. Mówiła ostro i bez ogródek. Słuchacze mieli jednak świadomość, że wiele jej słów wynika z rozgoryczenia. Sama zresztą tego nie ukrywała. Swoimi wystąpieniami osiągnęła jedno - znienawidziły ją władze miasta. Znienawidził ją starosta, któremu Gruszkowa kilkakrotnie zresztą solidnie dołożyła, a burmistrz czerwieniał na sam dźwięk jej nazwiska. Gdy Gruszkowa pojawiła się wreszcie z pokojową misją w jego gabinecie - wszyscy myśleli, że oszalał. Nie dość, że mnie wyrzucił, to podobno strącił ze stołu jakieś napoje i ciastka. Sama tego nie widziałam, ale mi opowiadali.

Związek Podhalan milczy

Władza nie rychliwa, ale.... postawiła wreszcie
na antenie radia, nie pozostawiła suchej nitki na burmistrzach, staroście. Mówiła ostro i bez ogródek. Słuchacze mieli jednak świadomość, że wiele jej słów wynika z rozgoryczenia. Sama zresztą tego nie ukrywała. Swoimi wystąpieniami osiągnęła jedno - znienawidziły ją władze miasta. Znienawidził ją starosta, któremu Gruszkowa kilkakrotnie zresztą solidnie dołożyła, a burmistrz czerwieniał na sam dźwięk jej nazwiska. Gdy Gruszkowa pojawiła się wreszcie z pokojową misją w jego gabinecie - wszyscy myśleli, że oszalał. Nie dość, że mnie wyrzucił, to podobno strącił ze stołu jakieś napoje i ciastka. Sama tego nie widziałam, ale mi opowiadali.<br><br>&lt;tit&gt;Związek Podhalan milczy&lt;/&gt;<br><br>Władza nie rychliwa, ale.... postawiła wreszcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego