został za nimi, przyglądając się kartonikowi. "Chyba jednak nie znudzę się szybko".<br>Wybrali się w świat bez dogłębnych studiów, bez spędzania długich godzin w bibliotekach. Nie mieli dokładnie opracowanej trasy podróży. "Może to i lepiej, może to jest wolność, ta improwizacja". Odbyli tylko trochę rozmów z tymi, co już byli, częściowo jechali ich szlakiem, już przetartym. Znajomi zachęcali, żeby wybrali trasę przez słynny Radżastan, zachwalany w przewodnikach. Nie pasowało im jednak oddalanie się tak bardzo na zachód i zdecydowali się tylko na Dźajpur, leżący niedaleko od Delhi i Agry, gdzie Zosia koniecznie chciała dotrzeć. On uważał, że Tadż Mahal wystarczy na