Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
pociąg do szkoły jechałem inną drogą, znikała po prostu. Bezlistna była przez te cztery lata właściwie raz jeden tylko: kiedy opuszczałem nią Miedzyń na zawsze.
No i znów wybiegłem ku przyszłości kucykiem mojego czasu. A właśnie do kucyka, do Loli chciałem wrócić. Bo to, że już dosiadałem Loli (to jest człapałem od stajni - a cwałowałem do), na wygodnym, wojłokowym siodełku, wcale nie znaczyło, że objąłem ją w posiadanie. Lola była mi dana awansem, jako prezent za chlubne zdanie egzaminu do pierwszej klasy gimnazjalnej. A ten egzamin czekał na mnie dopiero, i to - w Chyrowie, słynnym przybytku studiów średnich, czyli gimnazjum z
pociąg do szkoły jechałem inną drogą, znikała po prostu. Bezlistna była przez te cztery lata właściwie raz jeden tylko: kiedy opuszczałem nią Miedzyń na zawsze.<br> No i znów wybiegłem ku przyszłości kucykiem mojego czasu. A właśnie do kucyka, do Loli chciałem wrócić. Bo to, że już dosiadałem Loli (to jest człapałem od stajni - a cwałowałem do), na wygodnym, wojłokowym siodełku, wcale nie znaczyło, że objąłem ją w posiadanie. Lola była mi dana awansem, jako prezent za chlubne zdanie egzaminu do pierwszej klasy gimnazjalnej. A ten egzamin czekał na mnie dopiero, i to - w Chyrowie, słynnym przybytku studiów średnich, czyli gimnazjum z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego