Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
się niespodziewanie Ballmin.
- Więc co mam powiedzieć astrogatorowi?
- Najlepiej niech mu pan bezpośrednio przekaże ten cały kram telewizją.
- To nie było miasto... - powiedział nagle Rohan, jakby podsumowywał w myśli wszystko, co widział.
- Prawdopodobnie nie - przytaknął planetolog. - W każdym razie nie takie, jakie możemy sobie wyobrazić. Nie mieszkały tu ani istoty człekokształtne, ani nawet trochę do nich podobne. A formy oceaniczne są wcale zbliżone do ziemskich. Więc i na lądzie logiczna byłaby ich obecność.
- Tak. Wciąż o tym myślę. Nikt z biologów nie chce o tym mówić. Co pan sądzi?
- Nie chcą o tym mówić, bo to zakrawa na rzecz nieprawdopodobną: wygląda
się niespodziewanie Ballmin.<br>- Więc co mam powiedzieć &lt;orig&gt;astrogatorowi&lt;/&gt;?<br>- Najlepiej niech mu pan bezpośrednio przekaże ten cały kram telewizją.<br>- To nie było miasto... - powiedział nagle Rohan, jakby podsumowywał w myśli wszystko, co widział.<br>- Prawdopodobnie nie - przytaknął &lt;orig&gt;planetolog&lt;/&gt;. - W każdym razie nie takie, jakie możemy sobie wyobrazić. Nie mieszkały tu ani istoty człekokształtne, ani nawet trochę do nich podobne. A formy oceaniczne są wcale zbliżone do ziemskich. Więc i na lądzie logiczna byłaby ich obecność.<br>- Tak. Wciąż o tym myślę. Nikt z biologów nie chce o tym mówić. Co pan sądzi?<br>- Nie chcą o tym mówić, bo to zakrawa na rzecz nieprawdopodobną: wygląda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego