Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 29/06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Pod oknami - głośno, wyraźnie i po mistrzowsku. Stare przeboje i nowe kawałki, w aranżacjach nietypowych. Romowie, ludzie, którzy są muzyką, odwiedzają warszawskie blokowiska i grają za złotówkę albo dwie, zależy, co im z okien spadnie. Grają najlepiej jak potrafią, a potrafią wiele. I jak tu nie lubić Warszawy? Tu jest czosnkowy dziadek, truskawkowe dzieci i muzyka, która wchodzi oknami i rozjaśnia często ponure bloki. Zmieniają się prezydenci, a czosnek, truskawki i muzyka pozostają. I tak długo będą z nami i dla nas, jak długo świat będzie istniał. Podobnych obrazków w Warszawie jest więcej. Jeśli tylko uda nam się zwolnić tempo, jeśli
Pod oknami - głośno, wyraźnie i po mistrzowsku. Stare przeboje i nowe kawałki, w aranżacjach nietypowych. Romowie, ludzie, którzy są muzyką, odwiedzają warszawskie blokowiska i grają za złotówkę albo dwie, zależy, co im z okien spadnie. Grają najlepiej jak potrafią, a potrafią wiele. I jak tu nie lubić Warszawy? Tu jest czosnkowy dziadek, truskawkowe dzieci i muzyka, która wchodzi oknami i rozjaśnia często ponure bloki. Zmieniają się prezydenci, a czosnek, truskawki i muzyka pozostają. I tak długo będą z nami i dla nas, jak długo świat będzie istniał. Podobnych obrazków w Warszawie jest więcej. Jeśli tylko uda nam się zwolnić tempo, jeśli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego