Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
zabiłeś? - spytał Doron. - Dlaczego kazałeś zamordować mojego brata?
- Nie chciałem go zabić - Penge Afra mówił głosem zmęczonym, ale spokojnym. - Mieli go do mnie przyprowadzić. Zawiedli, głupcy.
- Po co?
- Potrzebowałem Liścia, tak jak i ciebie potrzebuję.
- Mnie? - Doron zdziwił się.
- Pozwól, że wszystko ci wytłumaczę, wyjaśnię...
- Co mi po twoich łgarstwach... - czubek karoggi napiął skórę na gardle Penge Afry.
- Nie, nie! Czekaj! - wychrypiał ban. - Pozwól mi powiedzieć, a potem zdecydujesz. Potem!
O czym oni mówią? - Magwer znów przestawał rozumieć. A jeszcze przed chwilą wszystko wydawało się takie proste. Przepowiednia mówiła, że po śmierci Liścia zginie ten, co Daborą władał nieprzerwanie. To ban
zabiłeś? - spytał Doron. - Dlaczego kazałeś zamordować mojego brata?<br>- Nie chciałem go zabić - Penge Afra mówił głosem zmęczonym, ale spokojnym. - Mieli go do mnie przyprowadzić. Zawiedli, głupcy.<br>- Po co?<br>- Potrzebowałem Liścia, tak jak i ciebie potrzebuję.<br>- Mnie? - Doron zdziwił się.<br>- Pozwól, że wszystko ci wytłumaczę, wyjaśnię...<br>- Co mi po twoich łgarstwach... - czubek &lt;orig&gt;karoggi&lt;/&gt; napiął skórę na gardle Penge Afry.<br>- Nie, nie! Czekaj! - wychrypiał &lt;orig&gt;ban&lt;/&gt;. - Pozwól mi powiedzieć, a potem zdecydujesz. Potem!<br>O czym oni mówią? - Magwer znów przestawał rozumieć. A jeszcze przed chwilą wszystko wydawało się takie proste. Przepowiednia mówiła, że po śmierci Liścia zginie ten, co Daborą władał nieprzerwanie. To ban
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego