Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
jest, sierżancie, o ciebie - westchnął inspektor Albinowski.
Paragon wyciągnął dłoń.
- Gratuluję, sierżancie. Zadanie wykonaliście solidnie, awansujemy was na inspektora i przyjmujemy do Klubu Młodych Detektywów.

ROZDZIAŁ SIÓDMY
1
Już dawno koguty odpiały pobudkę, kury odgdakały ranne ploteczki, nawet kaczki, największe śpiochy, pomaszerowały do kąpieli, a chłopcy wciąż jeszcze spali po czubki głów zagrzebani w pachnącym sianie. Gdyby ktoś spojrzał teraz na ich zarumienione twarze, na niewinnie przymknięte oczy i lekko rozchylone usta, nie odgadłby zapewne, że ma przed sobą dzielnych detektywów. Pochrapywali rozkosznie jak wzory niewinności.
Pierwszy obudził się Paragon. Gdy przetarł zaspane oczy i ujrzał pod swoim nosem brudną piętę
jest, sierżancie, o ciebie - westchnął inspektor Albinowski.<br>Paragon wyciągnął dłoń.<br> - Gratuluję, sierżancie. Zadanie wykonaliście solidnie, awansujemy was na inspektora i przyjmujemy do Klubu Młodych Detektywów.<br><br>&lt;page nr=152&gt; ROZDZIAŁ SIÓDMY<br> 1<br>Już dawno koguty odpiały pobudkę, kury odgdakały ranne ploteczki, nawet kaczki, największe śpiochy, pomaszerowały do kąpieli, a chłopcy wciąż jeszcze spali po czubki głów zagrzebani w pachnącym sianie. Gdyby ktoś spojrzał teraz na ich zarumienione twarze, na niewinnie przymknięte oczy i lekko rozchylone usta, nie odgadłby zapewne, że ma przed sobą dzielnych detektywów. Pochrapywali rozkosznie jak wzory niewinności.<br>Pierwszy obudził się Paragon. Gdy przetarł zaspane oczy i ujrzał pod swoim nosem brudną piętę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego