Typ tekstu: Prasa
Tytuł: ABC Techniki
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1979
To jest tak jak z rowerem. Jak jest wodospad, to woda spada z góry na dół. Spadając, porusza turbinę, która uruchamia taką dużą, dużą prądnicę, która nazywa się generatorem.
Kochana ciocia Ala, przyszła pocałować mnie na dobranoc. Ach, jak tu pachnie siankiem!
Rano.
- Mamusiu, mamusiu. pokaż mi to kaczątko z czubkiem. Takie śliczne, żółciutkie!
Ciocia Ala wzięła mnie za rękę i prowadzi. Ciekawe, dlaczego na dwór, przecież dawniej ono mieszkało w kuchni w koszyczku. Brat cioci, który jest sołtysem i wszystko wie, mówił mi, że wysiedziała go kura razem z innymi kurzymi jajkami. Tylko to jedno było, podrzucone od kaczki.
- Popatrz
To jest tak jak z rowerem. Jak jest wodospad, to woda spada z góry na dół. Spadając, porusza turbinę, która uruchamia taką dużą, dużą prądnicę, która nazywa się generatorem.<br>Kochana ciocia Ala, przyszła pocałować mnie na dobranoc. Ach, jak tu pachnie siankiem!<br>Rano.<br>- Mamusiu, mamusiu. pokaż mi to kaczątko z czubkiem. Takie śliczne, żółciutkie!<br>Ciocia Ala wzięła mnie za rękę i prowadzi. Ciekawe, dlaczego na dwór, przecież dawniej ono mieszkało w kuchni w koszyczku. Brat cioci, który jest sołtysem i wszystko wie, mówił mi, że wysiedziała go kura razem z innymi kurzymi jajkami. Tylko to jedno było, podrzucone od kaczki.<br>- Popatrz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego