Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.22 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zatrzymano 27 maja. Po nocy w areszcie przyznał się do morderstwa. Nie podał żadnych szczegółów zbrodni. Dwa dni później wszystko odwołał, twierdząc, że zeznania wymusili policjanci. - Chwilę po aresztowaniu rozmawiałem z nim. Pytałem, jak to możliwe? A on mówi: "Policja powiedziała, że jak przyznam się, to pójdę na rok do "czubków". Jak się nie przyznam - dostanę dożywocie. Przysięgam przed Bogiem, że mam sumienie czyste. Ja nie zabiłem!" - wspomina ze łzami w oczach Stanisław Machnicki (59 l.)
Świadkowie, którzy widzieli mordercę, nie rozpoznali Łukasza M. - Trudno mi uwierzyć, że zrobił to Łukasz. Sama już nie wiem, co myśleć - Małgorzata Ryszkowska (44 l
zatrzymano 27 maja. Po nocy w areszcie przyznał się do morderstwa. Nie podał żadnych szczegółów zbrodni. Dwa dni później wszystko odwołał, twierdząc, że zeznania wymusili policjanci. &lt;q&gt;- Chwilę po aresztowaniu rozmawiałem z nim. Pytałem, jak to możliwe? A on mówi: "Policja powiedziała, że jak przyznam się, to pójdę na rok do "czubków". Jak się nie przyznam - dostanę dożywocie. Przysięgam przed Bogiem, że mam sumienie czyste. Ja nie zabiłem!"&lt;/&gt; - wspomina ze łzami w oczach Stanisław Machnicki (59 l.)<br>Świadkowie, którzy widzieli mordercę, nie rozpoznali Łukasza M. &lt;q&gt;- Trudno mi uwierzyć, że zrobił to Łukasz. Sama już nie wiem, co myśleć&lt;/&gt; - Małgorzata Ryszkowska (44 l
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego