Typ tekstu: Książka
Autor: Tokarczuk Olga
Tytuł: Prawiek i inne czasy
Rok: 1996
czy nie - iść do księdza proboszcza.
Spotkał go na podwórku plebanii przy samochodzie. Ksiądz proboszcz zaprosił go do chłodnej i mrocznej kancelarii, gdzie usiadł za błyszczącym politurą biurkiem. Długo szukał odpowiedniej strony w księdze zgonów i wpisał tam starannie dane starego Boskiego. Paweł stał przy drzwiach, a że nie lubił czuć się jak petent, sam podszedł do krzesła przy biurku i usiadł.
- Ile to będzie kosztowało? - zapytał.
Ksiądz proboszcz odłożył pióro i spojrzał na niego uważnie.
- Nie widziałem cię od lat w kościele.
- Jestem niewierzący, proszę pana.
- Twojego ojca też trudno było spotkać na mszy.
- Chodził na pasterkę.
Ksiądz proboszcz westchnął i
czy nie - iść do księdza proboszcza.<br>Spotkał go na podwórku plebanii przy samochodzie. Ksiądz proboszcz zaprosił go do chłodnej i mrocznej kancelarii, gdzie usiadł za błyszczącym politurą biurkiem. Długo szukał odpowiedniej strony w księdze zgonów i wpisał tam starannie dane starego Boskiego. Paweł stał przy drzwiach, a że nie lubił czuć się jak petent, sam podszedł do krzesła przy biurku i usiadł.<br>- Ile to będzie kosztowało? - zapytał.<br>Ksiądz proboszcz odłożył pióro i spojrzał na niego uważnie.<br>- Nie widziałem cię od lat w kościele.<br>- Jestem niewierzący, proszę pana.<br>- Twojego ojca też trudno było spotkać na mszy.<br>- Chodził na pasterkę.<br>Ksiądz proboszcz westchnął i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego