Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
które poprzedził wyreżyserowany przez artystę w TV "Tartuffe, czyli świętoszek" Moliere'a. Zdecydował się na życie człowieka zawieszonego między dwoma światami, przynależącego i tu, i tam, nie zważającego na osobiste koszty, z jakimi wiąże się taki wybór.

Warto go słuchać, bo na wiele spraw otwiera nam oczy. Przy nim nie mogą czuć się bezpieczni reżyserowie guru (nawet sam Krystian Lupa), do których przyjęło się podchodzić tylko na kolanach. Bo on ocenia najpierw zawodowstwo, rzetelność, szacunek do widza - absolutny elementarz.

Profesjonalizm - to rzecz Sewerynowi szczególnie bliska. Dlatego dziwi się, kiedy dostrzega jego elementarny brak. Kiedy nie słychać aktorów w trzecim rzędzie, kiedy scenę
które poprzedził wyreżyserowany przez artystę w TV "Tartuffe, czyli świętoszek" Moliere'a. Zdecydował się na życie człowieka zawieszonego między dwoma światami, przynależącego i tu, i tam, nie zważającego na osobiste koszty, z jakimi wiąże się taki wybór.<br><br>Warto go słuchać, bo na wiele spraw otwiera nam oczy. Przy nim nie mogą czuć się bezpieczni reżyserowie guru (nawet sam Krystian Lupa), do których przyjęło się podchodzić tylko na kolanach. Bo on ocenia najpierw zawodowstwo, rzetelność, szacunek do widza - absolutny elementarz.<br><br>Profesjonalizm - to rzecz Sewerynowi szczególnie bliska. Dlatego dziwi się, kiedy dostrzega jego elementarny brak. Kiedy nie słychać aktorów w trzecim rzędzie, kiedy scenę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego