Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 13.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
tylko jeden telefon. Przyjechali, zrobili swoje i pojechali. Nikt niczego nie widział. Skatowali swe ofiary, a pizzeria została kompletnie zdemolowana. - Ci ludzie są nieobliczalni - tłumaczy były policjant, zajmujący się grupami zorganizowanymi. - Wielu z nich powinno się leczyć. Zamiast tego jednak biorą sterydy. Zwykle mają skończone cztery klasy, mnóstwo pieniędzy i czują się bezkarni. Wydaje im się, że mogą wszystko. Ten świat to państwo w państwie. Rządzi się własnymi prawami.

Obraz Polski

Lipiec 2000 r. Costa del Sol. W hotelowym pubie jednego z hiszpańskich kurortów odpoczywa grupa kilku młodych osób z Pomorza. W tym samym czasie przy barze bawi się czterech żołnierzy
tylko jeden telefon. Przyjechali, zrobili swoje i pojechali. Nikt niczego nie widział. Skatowali swe ofiary, a pizzeria została kompletnie zdemolowana. - Ci ludzie są nieobliczalni - tłumaczy były policjant, zajmujący się grupami zorganizowanymi. - Wielu z nich powinno się leczyć. Zamiast tego jednak biorą sterydy. Zwykle mają skończone cztery klasy, mnóstwo pieniędzy i czują się bezkarni. Wydaje im się, że mogą wszystko. Ten świat to państwo w państwie. Rządzi się własnymi prawami. <br><br>&lt;tit&gt;Obraz Polski&lt;/&gt;<br><br>Lipiec 2000 r. Costa del Sol. W hotelowym pubie jednego z hiszpańskich kurortów odpoczywa grupa kilku młodych osób z Pomorza. W tym samym czasie przy barze bawi się czterech żołnierzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego